Dzieci krzywdzone
Rodzice są odpowiedzialni za
zaspokajanie potrzeb, zdrowie, rozwój, edukację swojego dziecka. Od poczęcia do
czasu usamodzielnienia się. Otrzymują prawny i społeczny mandat zaufania, że
zrobią to dobrze. Pierwszeństwo w wychowywaniu dziecka, zgodnie ze swoimi
przekonaniami, wiarą, tradycjami rodzinnymi, dają im m.in. Konstytucja
Rzeczypospolitej, Karta Praw Rodziny i ustawa oświatowa. Niestety, nie wszyscy
rodzice okazują się godni sprawowania władzy rodzicielskiej. Pomaga w tym poniekąd
zwyczajowe w Polsce prawo własności do rodzonego dziecka. Wielokrotnie utrudnia
ono udowodnienie rodzicom krzywdzenia dziecka. Pamiętajmy jednak, że
obowiązkiem każdego dorosłego jest ochrona dziecka przed przemocą.
Wyróżniamy
następujące formy krzywdzenia dziecka:
Ą
krzywdzenie (maltretowanie) fizyczne,
Ą
krzywdzenie psychiczne (emocjonalne)
Ą
wykorzystywanie seksualne dziecka przez osoby dorosłe
do zaspokojenia potrzeb seksualnych
Ą
zaniedbywanie
Jest
to oczywiście umowny podział, bo bardzo często wszystkie te formy mogą istnieć
jednocześnie.
Bywa
jednak, że któraś z nich dominuje. Objawy nigdy nie są jednoznaczne, jednak
wyodrębniono te, na które warto zwrócić uwagę.
U
dzieci krzywdzonych fizycznie możemy zaobserwować objawy urazów tkanek miękkich
na twarzy, policzkach, wargach, karku, udach, tułowiu. Są to często siniaki,
zadrapania, opuchlizny. Ślady paska, kabla. Na
ich ciele występują liczne
uszkodzenia skóry, często ich wygląd nie jest adekwatny do opisywanego przez
nie wypadku. Zdarzają się złamania, skręcenia, ślady po oparzeniach, których
nie potrafią wytłumaczyć. Dlatego często unikają w szkole zajęć z wychowania
fizycznego, noszą odzież, która zakrywa rany, nawet jeśli jest nieadekwatna do
panujących warunków atmosferycznych. Reakcje emocjonalne tych dzieci często nie
przystają do ich wieku, do sytuacji. Bywają nawet ekstremalne, zdarza się
ogromna agresja, czy całkowita izolacja. Unikają kontaktu fizycznego z
dorosłymi, nie ufają im. Mają niską samoocenę.
Do
objawów, które mogą wskazywać na psychiczne krzywdzenia dziecka należą:
opóźnienia wzrastania i rozwoju, zaburzenia mowy wynikające z napięcia
nerwowego, dolegliwości psychosomatyczne (częste bóle głowy, brzucha, mdłości,
wymioty), tiki nerwowe. Zachowanie tych dzieci bywa destrukcyjne, antyspołeczne.
Są one albo zbyt uległe, wycofane lub agresywne. Jednocześnie zdarza się, że przejawiają
zachowania bardzo ?dorosłe?, nieadekwatne do wieku. Zdarza się, że chorują na
depresję. Mają za sobą próby samobójcze lub ich demonstrację.
U dzieci wykorzystywanych seksualnie zauważa się
dyskomfort w czasie chodzenia i siedzenia związany obrażeniami okolic narządów
płciowych (zasinienie, obrzęk, otarcia naskórka). Cierpią na zaburzenia w
oddawaniu moczu oraz stany zapalne miejsc intymnych. Zdarzają się objawy urazów i uszkodzeń w
okolicach ust. Charakterystyczne dla tego rodzaju przemocy wobec dziecka są
zmiany w sposobie odżywiania (anoreksja, bulimia). Zdarzają się nieuzasadnione
lęki, zaburzenia snu, zmiana osobowości. Dzieci te wycofują się z kontaktów społecznych,
zaczynają mieć niepowodzenia w szkole.
Zauważa się często, że ich zachowania bywają wyzywające, a ich poziom
wiedzy o seksie jest wyszukany i nieadekwatny do wieku.
Chyba najbardziej jednoznaczne i łatwe do uchwycenia
są objawy i zachowania dzieci zaniedbywanych. Wygląd ich wskazuje na brak
higieny ciała, zauważa się także często próchnicę zębów, owrzodzenia, wszawicę,
zarażenia pasożytami. Ich odzież jest
brudna, zniszczona, nieodpowiednia do pogody i rozmiarów ciała. Bywają
apatyczne, smutne i zmęczone. Proszą o jedzenie, czasami głód zmusza je do
kradzieży. Szybko wchodzą w zachowania przestępcze. W szkole nie maja przyborów, książek,
zeszytów, nie jeżdżą na wycieczki, nie uczestniczą w imprezach. Czasami
zasypiają na lekcjach.
Wszystkie dzieci krzywdzone narażone są na wczesne
uzależnienia od papierosów, alkoholu, narkotyków. Uciekają z domów, zachowują
się demonstracyjnie (samouszkodzenia, próby samobójcze, agresja). Wołają o
pomoc. Oby je ktoś usłyszał.
Na podstawie:
"Pomoc dziecku z rodziny dysfunkcyjnej" pod redakcją
Małgorzaty Łoskot
D. Liskin